Obraz przedstawia nagą Wenus odpoczywającą w wyrafinowanej pozie na tle krajobrazu z rzeką i młynem. Uroda bogini nie jest sztuczna możemy zatem założyć, że przedstawia prawdziwą osobę, prawdopodobnie kurtyzanę z finezyjnie ułożonymi i farbowanymi włosami. Amor, z kapryśnym wyrazem twarzy, podaje swej matce dwie strzały - jedna zwiastuje miłość, druga zaś nieszczęście. Miłość jest ślepa, czasem nawet okrutna i Kupidyn, syn Wenus, nie może uchronić nawet własnej matki przed tak nieprzyjemnym doświadczeniem. Model wprowadzony przez Giorgione w jego Śpiącej Wenus miał prototyp w drzeworycie śpiącej nimfy rozpowszechnionym w romansie Francesco Collonny "Hypnerotomachia Poliphili" opublikowanym w 1499, która z kolei wywodziła się ze starożytnego posągu przedstawiającego śpiącą Ariadnę lub Kleopatrę. Obrazy przedstawiające Wenus i Amora w krajobrazie były ulubionym motywem złotego wieku malarstwa weneckiego, zwłaszcza w kręgu Giorgione i Tycjana. Artysta krótko współpracował z Tycjanem, od której zapożyczył koncepcję nagiej piękności, prawdopodobnie poetycko i epitalamiczne inspirowanej. Bordone był jednym z najbardziej utalentowanych przedstawicieli gatunku zwanego tycjanowską pięknością. Zdaniem Keith Christiansen dawne wiersze związane z uroczystościami ślubnymi znane jako epitalamia znalazły odzwierciedlenie w sztukach wizualnych w wyobrażeniach Amora wzywającego swą matkę by powstała ze swej altany i pobłogosławiła narzeczonych. Bogini trzyma w ręku wieniec mirtu. Roślina ta jest szczególnie związana z tematyką małżeństwa, i znana z poezji Katullusa przetłumaczonej w 1538 przez weneckiego autora Ludovico Dolce. Obrazy w tej tematyce były zazwyczaj zamawiane jako prezent ślubny dla zapewnienia szczęścia i płodności małżeństwa. Krajobraz arkadyjski natomiast był często wiązany z tematem miłości w połowie XVI wieku. Wenus na pierwszym planie wydaje się być naturalną mieszkanką Arkadii - ucieleśnieniem sekretów natury. Naga Wenus to również uosobienie wrodzonego piękna - pulchritudo innata, w przeciwieństwie do nienaturalnych wdzięków - ornamentum. Obraz jest miękko modelowany, harmonijny i pełen rozproszonego światła oraz żywych kolorów. Powstał prawdopodobnie dla Franciszka Gwizjusza do komnaty dzielonej przez księcia i jego żonę Annę d'Este z Ferrary. To pochodzenie zdaje się potwierdzać późniejszą historię dzieła i układać w logicznie geograficzną całość, jednakże data utworzenia powinna zostać przesunięta na lata 1558/59, kiedy to według Vasariego artysta namalowałuno da camera di Venere e Cupido (jeden z Wenus i Amorem do jego sypialni), podczas swego pobytu we Francji. W pierwszej połowie XVII wieku obraz wszedł w posiadanie znanego malarza Petera Leliego w Londynie, a w 1682 został zakupiony na aukcji jego kolekcji przez Anthonego Gray'a, 11-go hrabiego Kentu za 105 funtów. Później był w zbiorach Ayerst Hooker Buttery, a następnie został nabyty przez Karla Haberstocka od Otto Neumanna w 1928 roku. W 1936 naga Wenus Bordone przeszła w posiadanie Adolfa Hitlera i zdobiła rezydencję Führera w Berghof w pobliżu Berchtesgaden. W powojennym chaosie obraz został mylnie zidentyfikowany jako dzieło zrabowane przez Niemców z Muzeum Narodowego w Warszawie. Jako że tego typu własność nie może zostać rewindykowana przez nikogo, nie wrócił do Niemiec, i został włączony do kolekcji muzeum pod numerem 187158. olej na płótnie, 1545-1550 (1558/59), 95 x 143 cm, numer inwentarzowy M.Ob.628, eksponowany w Galerii Dawnego Malarstwa Europejskiego III, Muzeum Narodowe w Warszawie (MNW)
Comments are closed.
|
O bloguArtinpl jest indywidualnym projektem edukacyjnym szerzącym wiedzę o dziełach sztuki obecnie i dawniej w Polsce. |